Przyspieszamy metabolizm po zimie.
Twój metabolizm jest odpowiedzialny za spalanie kalorii, a więc sposób, w jaki pracuje jest bardzo ważny dla twojego organizmu. Gdy metabolizm działa bardzo powoli twoje ciało ma tendencję do przybierania na wadze ze względu na odkładanie się tłuszczu. Metabolizm jest bardzo ważny u osób, które próbują stracić zbędne kilogramy lub utrzymać je na dotychczasowym poziomie.
Jeśli chcesz przyśpieszyć metabolizm, musisz zjeść
śniadanie. Bez dyskusji. Poranny posiłek, po nocnym zwolnieniu twojego
metabolizmu, rozkręci proces trawienia na nowo. Owsianka z bakaliami i owocami
będzie znakomitym wyborem. Bogata w błonnik i węglowodany złożone jest
śniadaniem mistrzów, często zresztą wybierają ją osoby uprawiające aktywnie
sport. Błonnik stymuluje pracę jelit i pęcznieje w żołądku, na długo dając
uczucie sytości. Węglowodany złożone natomiast są długo trawione w organizmie,
dzięki czemu poziom cukru nie podnosi się gwałtownie, co chroni przed szybkim
spadkiem energii i atakiem wilczego głodu.
Fakt, nie odkryłam Ameryki, ale to warunek, który trzeba
spełnić. Odpowiednia dawka ruchu pozwala utrzymać ciało w dobrej kondycji i
przyspiesza przemianę materii. Ludzie, którzy angażują się w wykonywanie
codziennych czynności, zawsze są szczuplejsi od tych, których jedyną
aktywnością jest przejście z domu do samochodu, a później do pracy.
#Jedz duże śniadanie!
Aby przygotować solidną porcję
owsianki, wystarczy zalać 4 łyżki płatków owsianych szklanką wody lub mleka,
dodać 1/2 startego jabłka, cynamon, odrobinę imbiru, rodzynki, orzechy, śliwki
suszone, ¼ łyżeczki siemienia lnianego i gotować na małym ogniu przez mniej
więcej 15 minut, od czasu do czasu mieszając. Takie śniadanie, zwłaszcza gdy
dodamy do niego takich rozgrzewających przypraw jak cynamon czy imbir,
doskonale sprawdzi się jesienią i zimą, utrzymując nas w cieple „od środka”. Do
swojej owsianki zawsze wybieraj płatki do gotowania, bo błyskawiczne mają
znacznie mniej błonnika.
Jedzenie powinno dawać zastrzyk energii i siłę do działania.
Osobiście polecam także śniadania białkowo-tłuszczowe, które pozytywnie wpływają na
metabolizm i hamują uczucie łaknienia.
Dlatego, jeżeli lubisz jajecznice z boczkiem, a do tego jeszcze awokado
i kromkę chleba z ziaren, (najlepiej bez mąki) to możesz zjeść je z czystym
sumieniem.
#Nie stosuj diety poniżej 1200 kalorii dziennie.
Brzmi to sprzecznie z intuicją i wszelkimi wpajanymi nam do
tej pory zasadami odchudzania. Jednak jedzenie mniejszej liczby kalorii może
spowolnić utratę masy ciała. Dlaczego? Jeżeli jesz mniej, twój organizm przechodzi
w tryb głodu i przechowywania tłuszczu.
Kobieta, która jest umiarkowanie aktywna, potrzebuje do
normalnego funkcjonowania 1400 - 1700 kcal dziennie. Powinny one pochodzić z
różnych źródeł - błonnika (owoców, warzyw i produktów pełnoziarnistych),
chudego białka (ryby, drobiu bez skóry i polędwicy) i zdrowych tłuszczy
(orzechów, awokado i oliwy z oliwek).
#Pij zieloną herbatę!
Udowodniono, że picie 3–4 filiżanek zielonej herbaty
dziennie, dzięki zawartości kofeiny, polifenoli i katechin, pomaga przyśpieszyć
metabolizm oraz pozwala codziennie spalić do 100 kalorii więcej. Wydaje się, że
to niedużo, ale w skali roku można w ten sposób zrzucić kilka zbędnych
kilogramów. Ponadto gorycze, czyli gorzkie substancje zawarte w zielonej
herbacie, pobudzają trawienie, wzmagają wydzielanie soków żołądkowych,
zapobiegają wzrostowi poziomu cukru we krwi oraz regulują wydzielanie żółci.
Zielonej herbaty nie słodzimy, zaparzamy ją w temperaturze 70–80 stopni. Zalana
wrzątkiem nie odda nam swojego doskonałego aromatu, zrobi się gorzka i
niesmaczna. Zielona herbata jest znakomita, ale rozsmakowanie się w niej
zabiera zwykle trochę czasu, dlatego na początek dobrze jest wybierać mniej
wytrawne gatunki. Godna polecenia jest japońska genmaicha z prażonym ryżem i
jęczmieniem lub zielona herbata jaśminowa. Na trawienie znakomita jest
klasyczna japońska sencha.
#Jedz jabłka!
Owoce nad owocami! Nic dziwnego, że Ewa dała się skusić. Ty
też się nie wahaj. Jeśli chcesz przyspieszyć metabolizm, wypróbuj naturalne
dopalacze – jabłka! (już teraz możesz podjąć jabłkowe wyzwanie . Tylko jedno
zastrzeżenie: jedz je na pusty żołądek, najwcześniej godzinę po lub godzinę
przed innym posiłkiem. Jabłka znakomicie wypełniają żołądek dzięki zawartości
pektyn, które pęcznieją w żołądku, co niweluje poczucie głodu. Dzięki dużej
zawartości błonnika poprawiają też pracę jelit, a także przyśpieszają trawienie
tłuszczów.
Stare powiedzenie mówi, że jedno jabłko dziennie trzyma lekarza za
drzwiami, a jeden dzień tylko na jabłkach to świetny pomysł na oczyszczającą
organizm monodietę: twój układ trawienny odpocznie, ty poczujesz się lżej.
Jabłka możesz jeść na surowo, pokrojone w plasterki i skropione cytryną, w
formie świeżo wyciskanego soku albo upieczone lub podprażone – koniecznie
posypane cynamonem, który nie tylko uatrakcyjni smak, ale też dodatkowo pomoże
przyspieszyć metabolizm.
#Jedz więcej ryb!
Zwierają kwasy omega-3 i tłuszcze wielonienasycone, które
mają wpływ na szybkość przemiany materii. Olej zawarty w rybach jest paliwem
napędowym dla metabolizmu. Dlatego do swojej codziennej diety wprowadź ryby -
łososia, tuńczyka, sardynki, pstrąga czy makrelę. Zresztą na temat ryb
powiedziano już tak wiele, że przecież doskonale wiecie, że mają znakomity
wpływ na ludzki organizm.
#Pikantna żywność!
Dodawanie ostrych przypraw do jedzenia bardzo poprawia twój
metabolizm, czyli proces trawienia jest o wiele szybszy.
#Zacznij się ruszać
Jeżeli to możliwe zacznij dojeżdżać do pracy komunikacją
miejską lub rowerem. Chodź po schodach, wysiądź przystanek wcześniej i zrób
sobie spacer. Te drobne zmiany okażą się zbawienne dla twojego metabolizmu i
figury.
Interwały to twój najlepszy przyjaciel...
Trening interwałowy to aktywność fizyczna o zmiennej
intensywności ćwiczeń. Ta forma ruchu przyspiesza przemianę materii i sprawia,
że tkanka tłuszczowa szybciej topnieje. Badania wykazały, że kobiety, które
robiły interwały rowerowe, straciły 3 razy więcej tłuszczu, niż osoby, które
jeździły cały czas w tym samym tempie.
Jak wykonać taki trening interwałowy? Możesz wybrać swoją
ulubioną formę aktywności fizycznej – bieganie, chodzenie, pływanie czy jazdę
na rowerze. Ważne jest, aby w czasie treningu zmieniać jego intensywność.
Biegnij spokojnym tempem przez 2-3 minuty, a później przyspiesz do 80-85%
swoich możliwości i utrzymuj to tempo od 30 do 60 sekund. Powtórz tę sekwencję
od 10 do 15 razy.
#Jedz więcej nabiału!
Nikotynamid rybozyd (forma witaminy B3, która pobudza
komórki macierzyste do produkcji nowych, służących regeneracji organów i
tkanek) zawarty w mleku i nabiale może przyspieszyć spalanie tłuszczu. Mając
więcej tej pochodnej witamin B3 mitochondria pracują lepiej, dzięki temu
przemiana tłuszczu w energię jest bardziej efektywny. W badaniach na
zwierzętach nikotynamid rybozyd obniżył otyłość u szczurów, nawet tych, które
były na diecie wysokotłuszczowej. Dlatego staraj się dodawać mleko do koktajlu,
jeść jogurt grecki lub pić bardzo zdrowy kefir.
#Nie zapominaj o wodzie!
Woda mineralna to warunek konieczny, by przyspieszyć
metabolizm. Odwodniony organizm nie funkcjonuje normalnie, spowalnia wszystkie
swoje funkcje. Naukowcy donoszą, że około 75 proc. społeczeństwa żyje w stanie
chronicznego odwodnienia. Czy jesteś w tej grupie? Prawdopodobnie tak, chyba że
wypijasz codziennie minimum półtora litra wody. Naucz się regularnie zaspokajać
pragnienie swojego organizmu, a przy okazji zapamiętaj, że często gdy chce ci
się jeść, tak naprawdę chce ci się pić. Zacznij dzień od szklanki wody z sokiem
z połowy cytryny – nie tylko pobudzisz metabolizm, ale również odkwasisz
organizm. Możesz także dodać do wody szczyptę pieprzu cayenne, imbiru lub
łyżeczkę octu jabłkowego – to wszystko sprawdzone sposoby na podkręcenie
trawienia. Potem w ciągu dnia postaw dzbanek z wodą na biurku i popijaj przez
cały dzień, najlepiej między posiłkami, gdyż picie w trakcie jedzenia rozrzedza
soki trawienne, spowalniając metabolizm. Po południu nie zapomnij spakować
butelki z wodą do torby treningowej, a wieczorem postaw szklankę wody przy łóżku.
#Sięgnij po siemię lniane!
Siemię lniane to nasiona lnu zwyczajnego. Te małe brązowe
ziarenka warto na stałe włączyć do diety ze względu na dużą zawartość błonnika,
który działa jak szczotka, oczyszczając jelita z nietrawionych resztek
pokarmów. Siemię można spożywać na sucho lub w postaci kleiku. Jeśli wybierasz
kleik, łyżeczkę ziarenek zalej 100 ml gorącej wody na minimum 15 minut lub
namocz przez noc. Rano wypij na czczo. W formie takiej galaretki len zadziała
też jako skuteczny środek na zaparcia. Ziarenka siemienia po namoczeniu
wytwarzają rodzaj kleistej zawiesiny, która pokrywa ściany jelit, oliwiąc je od
środka, co ułatwia usuwanie niestrawionej treści pokarmowej. Jeśli wolisz
siemię suche, podpraż je na patelni i tak przygotowane dodawaj do sałatek,
kanapek, jogurtów, śniadaniowej owsianki, a nawet deserów – łyżeczka siemienia
z miodem smakuje jak sezamki. Gdy wybierasz siemię suche, pamiętaj, żeby
popijać je dużą ilością wody.
Komentarze
Prześlij komentarz
Masz pytania? Chętnie odpowiem :)